Wczoraj na straganie zobaczyłam pierwsze czereśnie. Te słodkie kulki, w kolorach od żółtego, przez bladoróżowy, po ciemną czerwień smakują mi bardziej niż królujące do tej pory truskawki. Mało kto wie, że czereśnia to odmiana wiśni, zwana w innych krajach „słodką wiśnią”.
Czereśnie zawierają 80% wody, szereg witamin – A, B1, B2, B3, B5, B6, B12, C, K, P, składniki mineralne, takie jak jod, potas, wapń, żelazo, magnez, fosfor, sód, cynk, selen, pektyny, oraz flawonoidy.
Dzięki tak bogatemu składowi „słodkie wiśnie” wykazują szereg właściwości prozdrowotnych:
- wysoka zawartość jodu pomaga w problemach z tarczycą
- duża ilość potasu korzystnie wpływa na układ krążenia i nerki
- usuwają z organizmu toksyny i nadmiar soli
- obniżają poziom kwasu moczowego
- odkwaszają organizm
- łagodzą stany zapalne w śluzówkach układu pokarmowego
- są wskazane dla osób zmagających się z artretyzmem, gośćcem i reumatyzmem
- zapobiegają osteoporozie
- wzmacniają ścianki naczyń krwionośnych, co jest istotne dla cery naczynkowej
- ciemne odmiany zawierają dużo antocyjanów
- mają niski indeks glikemiczny
Kosmetyka
Maseczki z czereśni odżywiają skórę, zwiększają jej elastyczność i zapobiegają powstawaniu zmarszczek. Są prawdziwą „bombą witaminową” dzięki czemu działają na skórę także od środka.